…ale mi się nie chce.
Jak tylko odbiorę Smoka z kina, ogarnę Kuzynkę Bruxelkę i Lisiczkę, zrobię szarfy (żabie ucho i motyla noga), to się przewrócę.
Uprzednio dodam jeszcze, że:
a) świat jest zasadniczo mały i inwigilacja następuje w najmniej spodziewanych momentach i z najmniej oczekiwanych stron,
b) jak mi MJ pokazała dzisiajsze zakupy, to usiadłam na podłodze i rżałam kwadrans – to ustrojstwo SIĘ ŚWIECI!!!
Mam do dodania całą listę złotych myśli juchowych, na której w tym roku debiutuje Kudłata, ale wierzajcie mi ni cóż* mi się nie chce.
* – zamiennik stosowany na określenie pewnej niezwykle przydatnej części ciała męskiego. (Gdyż jak wiemy, nadal nie przeklinam)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz