...mniej więcej...
okładając się gorącymi olejkami i kamieniami podczas masażu Ratnaabhyanga. Bosz... Mieliśmy po tych zabiegach odstawić się jak stróże w Boże Ciało i udać na rocznicową kolację, ale skończyło się na błogim obżeraniu w dżinsach i bez kreacyjnych fajerwerków. Rozleniwienie maksymalne. Najlepsze owoce morza ever i pudding czekoladowy za który oddałabym cnotę, gdybym ją miała.
trafiliśmy akurat na Festiwal Lampionów Chińskich
A potem na korowód szkół samby i salsy
Wszystko co Cleosie i Diaboły lubią najbardziej. Muszę sobie zdecydowanie częściej wygrywać wyjazdy w różne miejsca, bo to urozmaica życie, że hej.
Kolejny wyjazd 20-22 września. Również wygrany, ale oj tam.
A poza tym? Życie panie, życie pełnymi garściami.
czwartek, 29 sierpnia 2013
piątek, 23 sierpnia 2013
Gdybyście wiedzieli...
...jak mi się nie chce, to byście wiedzieli jak mi się nie chce.
Zastanawiam się, czy to jest jeszcze miejsce dla mnie. Za dużo mam życia wokoło siebie i w sobie, żeby mieć czas i chęć przelewać je na ekran.
Podumam, zobaczę.
Zastanawiam się, czy to jest jeszcze miejsce dla mnie. Za dużo mam życia wokoło siebie i w sobie, żeby mieć czas i chęć przelewać je na ekran.
Podumam, zobaczę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)