licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

sobota, 28 września 2013

Brałam dziś...

...ekspresową lekcję śpiewu w Operze Śląskiej.

I jak Ci Cleosiu solistka Opery mówi, że potrafisz śpiewać i powinnaś wziąć udział w konkursie, to Ci to ewidentnie wydatnie poprawia humor.

czwartek, 26 września 2013

Najpierw...

...zadzwoniła do Babci MJ, że po szkole będzie później niż normalnie.
Potem poszła z tornistrem i plecakiem z wycieczki objuczona jak muł  w jedno miejsce i zrobiła zakupy.
A potem MJ dostała kwiaty i ja dostałam kwiaty, które kupiła za kieszonkowe.

A na koniec upiekła ciastka francuskie z czekoladą - dla mnie i dla Diaboła.

Mam najlepsze dziecko w galaktyce - przypomnijcie mi o tym, kiedy doprowadzi mnie do zimnej furii.

poniedziałek, 23 września 2013

Egzystencjalny...

...dół.
Emocjonalna dolina.
Wewnętrzne szambo.

A do tego egoistyczny wtórny analfabeta, z którym się muszę użerać.

Że trup nie ściele się gęsto ludzkość zawdzięcza tylko temu, że jestem nad wyraz opanowana ZAWSZE i anielsko cierpliwa.

środa, 18 września 2013

Ojciec roku...

...zawalił, nie sprawdził dziecku zadania. Wyraziłam swoje zdanie na ten temat, sugerując, że jeśli ma problemy z ortografią, to będzie odbierał Smoka OD moich Rodziców, po tym, jak oni sprawdzą zadane lekcje. I cóż?
I najlepszy ojciec na świecie, poinformował dziecko, że dostał opieprz, że nie będzie mogła u niego bywać oraz że jeszcze raz taki numer, a się obrazi.

Pytam się jaki numer?
Obrażają siędzieci w przedszkolu, po czterdziestce wypadałoby dorosnąć może?
Że już nie wspomnę o czytaniu ze zrozumieniem.

Wniosek formalny mam. Niech ten wrzesień już się kończy, zanim komuś wpierdol spuszczę spektakularnie.
Chujowina panie - jak mówi jeden mój znajomy.

czwartek, 12 września 2013

Jak kwieciście...

...powiedziała Who "O ja pierdolę". Ewentualnie również Ona chociaż przy innej okazji "O kurwa". I nie chodzi o wskazanie, która z moich Lejdis najbardziej przeklina, ale o to, że jakże te słowa są adekwatne.

Na przykład do tego, że Ciotka Kapo pracuje w jednym miejscu od 48 lat i uwielbia nadal swoją pracę. Czy ktoś z mojego pokolenia jest sobie w stanie wyobrazić siebie za 48 lat w tej samej firmie/instytucji? Taka Kate na przykład?

Na przykład do pomysłu sprawienia komuś na urodziny skoku ze spadochronem. Potrzeba doprawdy ogromnej wyobraźni, żeby wyimaginować sobie dajmy na to mnie skaczącą - nawet w objęciach instruktora. Blogu dzięki nie ja byłam adresatką tego pomysłu.

Na przykład do tego, że drożdż zwany też skunksem alias przyjaciulem, w jednej rozmowie używa proszę/dziękuję/czy mogłabyś. Oczekuję niecierpliwe, z której strony nadleci gigantyczne DUP i spadnie mi na mą głowę niewinną, gdyż jest zdecydowanie za miły.

Na przykład do pana tucającego Kate przez cały czas trwania Carmen, żrącego w teatrze landrynki w szeleszczących papierkach, ale również dotrzymującego towarzystwa równie obytej pani czekającej podczas spektaklu aż niewyciszony telefon przestanie dzwonić.

Ale także na przykład do nas, Lejdis ubranych jak na pogrzeb wieczorową porą, w kreacje wysublimowane, midi i maxi wchodzących do mordowni z bilardem i grających w piłkarzyki w tych wieczorowych kiecach z Whoever w charakterze tła dźwiękowego - wydającą odgłosy jak przy wielokrotnym orgazmie.

Się dzieje, że o ja pierdolę, że pozwolę sobie zacytować.