licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

środa, 7 sierpnia 2019

Człowiek ma...

...urlop. Człowiek chciałby odpocząć. Pobyć w ciszy i spokoju i niekoniecznie jechać na bezludną wyspę. A kurwa trzeba było...
Bo tak, to:
- dzieci drą się na placu zabaw od świtu do zmierzchu, tymi swoimi cieniutkimi głosikami, na wysokim C, wkurwiającym do granic możliwości,
- dzieci jeżdżą na autkach jeździkach od rana do nocy, turkocząc po kostce chodnikowej i wkurwiając do granic możliwości,
- dzieci na plaży drą się i piszczą,
- dorośli słuchają głośno radia, telefonu, opowiadają dowcipy całej plaży od Ustronia do Grzybowa, bo może kurwa mać ktoś jeszcze nie słyszał,
- naród wbija parawany młotkami i tłucze tak, że o ja pierdolę,
- naród również sra na wydmach, że przejść się nie da,
- naród oznajmia światu, że idzie do morza odcedzić kartofelki, odlać makaron, wykręcić pręta i nie wiew co tam jeszcze,
- gówniarze na elektrycznych jeździkach nie patrzą, gdzie jadą i być może dlatego karetka kursuje tam i sam,
- w knajpach muzyka, w każdej inna, w co drugiej głośniejsza,
- a do tego w budach disco polo, Italo Disco, i chuj wie co jeszcze,
- a te budy pełne wianków ze sztucznych kwiatków, tęczowych fok, kolorowych delfinków, sparkling jednorożców i brokatowych torebuniek,
- i z prawa kurczak z rożna, z lewa kebap albo kebab zależnie od widzimisia, na wprost dorsz z patelni, a za tobą człowieku hurros, popcorn za 8 zeta mała paczka i chipsy za 9,30.

Jessssu.

Ale nie, no odpoczywam. Cztery książki już za mną, dzieciom, dorosłym, rowerzystom, parawaniarzom i reszcie świata życzę jak najgorzej - ale to w sumie nie nowina.
Zastanawiam się tylko, kiedy mi coś pęknie jak gumka na małym i wyrażę swoje jakże nieodosobnione zakładam zdanie na głos, a nie mruczandem pod nosem. Bo serio kurwa mać, wczorajsza opowieść ekipy z jakiegoś skandynawskiego kraju, o mrożonych reniferach, ogórkach w Australii i sikaniu do morza naraziła moją wrażliwą psychikę, na szwank - nieznacznie.

A tak poza tym jest cudnie - słońce, plaża, tylko 3,5 kilometra do względnie pustej plaży, objadanie się po kokardkę i ogólnie panie lenistwo na maksa. tylko ludzi, ludzi kurwa stąd zabierzcie...

2 komentarze:

  1. hej, fajnie ze wciaz jestes ;) a problem znam...i dojrzewam do wyjazdzania w głuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A Ty się gdzieś przeniosłaś? BO mi link pokazuje "blank page" i doopa:(

    OdpowiedzUsuń