…to były pustki. Jak już przyjechali to niemal w komplecie. Wczorajszy wieczór spędzony w gronie Przyjaciół dał miłe chwile rozrywki w tym nudnym oczekiwaniu na JUŻ. Był Mąż, Dziobak i Rudy i Czupur. Zabrakło Iwy, Marchwiaka z Red Bullem, ale ich planuję spotkać może w weekend – obaczym jak będzie.
Za to o 22 wczoraj odnawiałam przewijak, montując na nim ceratę z Kubusiem Puchatkiem. Jest gotowy.
Grzech z wojny wrócił o 3, dzięki czemu obudził mnie skutecznie i do 5 nie mogłam spać. Efekt? jestem dziś nieprzytomna a czeka nas zakupowy dzień. Łolamatko.
Przemyśleń głębokich – brak.
Bajki się piszą. Pisanie dla dzieci jest o wiele trudniejsze, niż pisanie dla młodzieży czy dorosłych. Co z tego wyniknie – zobaczymy.
Nic mi się nie chce:)))
czwartek, 8 lipca 2004
Jak nie było nikogo...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
W ubiegły piątek byłam u rodziny i pewna 2 letnia dziewczynka uparła się, żebym to ja ubierała ją po kąpieli. Jakoś mi poszło, chociaż trema była duża. Największy problem sprawiła pielucha :). A lada dzień mają im się urodzić bliźnięta. Chyba trochę na nich potrenuję, umiejętność przewijania malucha przyda mi się „na zaś” :).
OdpowiedzUsuńłelkam in da klab z tym niechceniem niczego :)
OdpowiedzUsuńto jesteśmy obie niewyspane
OdpowiedzUsuńIwa będzie ale nie w weekend za to po weekendzie ;-)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńodpoczywaj i nabieraj sił :)))))
OdpowiedzUsuńprzyszłam grzecznie się pożegnać pojechac na wakacjejak wrócę to mamie cleosi już niedużo zostanie do urodzenia małej cleosiątkiudanych wakacji tych ostatnich jako tako we dwójkę
OdpowiedzUsuńmi też nic się nie chce ;o)))
OdpowiedzUsuńrozumiem, że JUŻ już wkrótce..? ach, mamusiu.. :)
OdpowiedzUsuńHej Cleos – Ty masz już za 2 tyg termin a nic nie piszesz czy Witka pakuje tobołki :)))Jak Twój brzuch?
OdpowiedzUsuńRuszył już w dół????
jeszcze nic nigdzie nie ruszyło:))) po prostu NIC mi się nie chce – pisać też nie. Koncentruję się na pisaniu bajek:)))
OdpowiedzUsuńHej – to lepiej poskacz trochę bo się przeterminujesz! :)))))
OdpowiedzUsuńTo ile Ci jeszcze zostało?
OdpowiedzUsuńteoretycznie…3 tygodnie:)))
OdpowiedzUsuń