licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

poniedziałek, 18 maja 2009

Chciałam mieć nowe...

…wyzwanie i trudne dzieci na stanie? To mam. Bo zdyscyplinowanie tej bandy Hunów graniczy z cudem, pokłady cierpliwości co prawda posiadam i nawet nie czuję, żeby zostały naruszone, ale już widzę siebie za dwa miesiące z nerwami w strzępach i trzęsącymi się dłońmi:) A tak poważnie to jest ich pietnaścioro – gwarantuję im i sobie, że po trzech zajęciach zostanie osiem osób maksymalnie. Niegrzeczni, pyskaci, głośni, zawadiaccy, posłuszeństwo mają w nosie i jedyne co ich powstrzymuje przed zlinczowaniem mnie to mój pożal się bloże autorytet. No niech będzie. Widzę wśród nich ze trzy perełki, to mogę się „męczyć”. A tak serio serio to uwielbiam to:) No co ja poradzę, tak mam. A najbardziej chyba te spojrzenia zaskoczonych Pań Wychowawczyń, zadziwionych moim widokiem żywej po ponad godzinie zajęć i ich widokiem zainteresowanych nawet tym co mówię i pokazuję.
Chciałam wyzwanie, to mam. Zobaczymy na koniec czerwca, co z tego wyniknie…

1 komentarz:

  1. wynik pewnie będzie imponujący, jak zwykle i pojawi się nowy dyplom w Twojej kolekcji ;) trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń