licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

poniedziałek, 18 lipca 2011

Juchowe...

…dialogi od sufitu do podłogi

K: Bo jemu się romantyczność kojarzy z eterycznością.
W: Bo ty nie jesteś taka egzaltowana.
C: Nieee, ty jesteś zamknięta w sobie jak osioł ze Shreka.
K: BĘDĘ RUMAKIEM!

D: Nie mogą ci tu postawić słupa (żeby poprawić zasięg), bo ludzie będą marudzili, że im się żółtka odkształcają.

W: Klucha mnie rozwalił pytaniem dlaczego lód jest przezroczysty a śnieg biały.
K: Bo ma inną konsystencję.
W: Obawiam się, że chodzi o załamanie światła.
K: Ale ono zależy od konsystencji.
W: Chyba chodzi o strukturę molekularną.
K: No, ale to to samo tylko prościej jest konsystencja.

C: Co wy doktorat na tych muchach robicie?
K:Ona robi Holocaust muchom.

W: Tobie by się spodobał, bo ma tak fajnie zarysowaną klatę, bo fizoli na siłowni.

C: On by ci powiedział jakbyś to źle robiła, bo to ten etap związku.
K: Bo ty to masz blowjobować a nie blow.

W: Nie ma biegania po schodach, bo tam można spaść na mózg i zrobić sobie z mózgu mydło.

C: Jakbyś chciała żeby facet ci się oświadczył?
K: Przez pełnomocnika, najlepiej mojemu pełnomocnikowi.

K: Alkohol jest szkodliwy.

W: Hiszpanie mają dwa czasowniku to be.

W: Trzymać mocno i pociągnąć do siebie.
K: Ja chyba wiem czemu on nie lubi tego w twoim wykonaniu.
W: Tera mie dotkłaś.

W: Dobrzy faceci z  reguły nie są dobrzy w łóżku. Sukinsyny są dobre w łóżku.
K: Ale może ma wrodzony talent fiutowski.

C: On by ci pasował do tej narzutki co od Who dostałaś.
K: Pana do narzutki szukam!

Klucha: Ty jesteś bogiem.
K: Ale bóg jest stary i z brodą.
Klucha: No to jak ty.

K: On chyba właśnie wygrał konkurs na dyrektora czegośtam zabytkowego.
W: Przeszedł do muzealnictwa, co mnie nie dziwi, po znajomości z tobą.
K: Ale on jest starszy ode mnie o 12 lat.
C: To znaczy, że muzealnictwo  ćwiczył też w domu.

K: Zamknijcie się w końcu i mnie nie przerywajcie mi, bo chcę z siebie wykrzesać sentymentalizm i romantyzm, a wy mi wurwa nie dajecie.

K: Wielu panów lubi maniacko macać moje nóżki.

C: Czy Kate poszła niszczyć swoją powłokę lipidową?
W: Nie mówieła nic na ten temat. Eryś czeka z herbatą.

W: Kate uważasz, że nasza Cleosia ma osobowość przytłaczającą?
K: Owszem.
C: ?
K: Ty wiesz jak wyglądają zawodnicy sumo?
C: Wiem.
K: To ty jesteś ten na górze.

Mówiłam już, że je kocham? Razem z Erysiem, powłoką lipidową, wiecznym czytaniem, zepsutą klimą i jeśli będzie trzeba z kurzajką na nosie:)

3 komentarze:

  1. A z imprezą u Pana Prezesa?

    OdpowiedzUsuń
  2. Biorąc pod uwagę fakt, że zaakceptowałam Erysia, nie mogę zrozumieć czemu mi nie pozwoliłyście na imprezę z Panem Prezesem… Pewnie z zazdrości.PS. Kurzajka może być, pod warunkiem, że nos nie mój

    OdpowiedzUsuń
  3. To są ponure insynuacje! Ja od razu się zgadzałam i popierałam ideę zabawy!!!

    OdpowiedzUsuń