licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

poniedziałek, 18 lipca 2011

Prawdziwa...

…notka jutro. Dziś taka trochę udawana, gdyż padam na twarz.
Wrócilim.
Diaboł te podłogi to na kolanach podobno, i progi zrobił, i sprzątnął co trzeba, i zakupy zrobił. Nie mogę Mu się oświadczyć, bo mi zabronił.
Kate jest nastygmatyzowana o 1/5 mniej.
Eryś czeka na kompie Diaboła.
Dialogi jutro, bo dziś naprawdę nie dam rady więcej.

Kocham Je.

I na wagę (patrz: zdjęcie u Who) też wejdę dopiero jutro.

2 komentarze: