licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

czwartek, 23 listopada 2006

Jakby ktoś pytał...

…to jestem zadowolona:))) A jakby dociekał, to oto co mi/nam się ZNOWU udało:

1. Pozew przeciwko byłemu przyjacielowi od mieszkania w grudniu prawdopodobnie znajdzie się w sądzie. Oskubię go na maxa a potem jeszcze jego rodzinę.

2. Sprawa z gazownią prawdopodobnie NIE trafi do sądu, a pieniądze I TAK trafią na nasze konto, w związku z czym chyba uda nam się kupić działkę pod Hacjendę bez proszenia Bogatej Ciotki o pomoc.

3. Udało mi się zrobić miesięczny obrót w pracy, więc wypłatę dostanę jak człowiek.

4. Dostałam w pracy komputer.

5. Kupiłam Smokowi odjazdowy parasol z uszami.

6. Smok przerzucił się na dorosłą pościel, więc jest doroślej grzeczniejsza.

7. Iwa zdała exam aplikancki, co uważam również za swój osobisty sukces, bo trzymałam kciuki cały czas (prawie).

8. Mały John powrócił z wygnania, przywiózł dary, ale głównie przywiózł SIEBIE. I całe szczęście, bo tęsknota stawała się groźna dla zdrowia i otoczenia.

9. Czupurkowi i Asterixowi wykluła się Skorpisia. Matka i córka czują się dobrze, a Asterix nie zemdlał podczas porodu. Jak Ciotka Skorpionica zapowiedziałam już Skorpisi Juniorce, że nauczę Ją, jak być SKORPIONEM DOSKONAŁYM:)))

10. Dostałam piękną kameę, która mi w mordę do NICZEGO nie pasuje.

Ugruntowuję się w przekonaniu, że boskim ludziom wszystko bosko wychodzi, a skromność to moja najlepsza cecha. A Ci co mnie nie lubią, niech sobie zzielenieją z zazdrości.

Amen:)))

1 komentarz:

  1. ale najpierw iwa zakuwała jak dzika :)) co pewnie w istotnej części się przyczyniło do zdania tego egzaminu…. ale w ogole nie poddaję wątpliwości tego, że Twoje kciuki zaciśnięte mi pomogły :)) dzięki wielkie

    OdpowiedzUsuń