licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

czwartek, 2 maja 2013

Krąg życia...

...się zamyka.
Najpierw obserwujemy, jak boa dusiciel wcina chomiczka.  Ktoś komuś znaczy się kuku zrobił. Potem pan puka mi w okno Smerfiny "pani ma z tyłu pas przytrzaśnięty. Mogę otworzyć drzwi i schować? Miłego dnia jak najbardziej życzę." Ktoś komuś zrobił fajnie. Potem jakiś dziesięciolatek przechodząc przez pasy macha do mnie w stylu "ejo ziomala, ja tu na dzielni rządzę i idę temi pasami, więc stój jak jedziesz." Więc ja stoję i posyłam mu zza kierownicy buziaczki, a on dębieje i się śmieje i kłania w pas. Ktoś komuś zrobił fajnie. A potem ojciec roku w odpowiedzi na informację, jaki jeszcze prezent dla Smoka przewidujemy, o czym mu donoszę, żebyśmy się nie dublowali, odpisuje "tylko nie jakieś badziewne, żeby miała zabawę". Ktoś by komuś najchętniej zrobił kuku.

Ubiję go kiedyś jak chomika.

4 komentarze:

  1. To jest absolutnie karalne - uprzejmie przypominam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. No co Ty - jeśli to zrobi boa dusiciel, to będzie wypadek przy hodowli.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko nie jak chomika, wypraszam sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. znaczy się Cleo = wąż; idealny = chomik? ;) i koło się zamyka :)

    OdpowiedzUsuń