licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

piątek, 9 kwietnia 2004

Nareszcie...

…doczekaliśmy się nowych mebli. Przywieźli w środę. Panowie od wnoszenia nie chcieli dodatkowej kasy za wtarganie 6 regałów na 2 piętro – dziwne, ale miłe. Ze śpiewem na ustach tachali te graty:))) Świąteczny nastrój, czy może uśmiech pani domu tak na nich wpłynął???:)))

Spodnie z reklamacji odebrane, pieknie zaszyte, szwem podwójnym. „Proszę nosić na zdrowie” – usłyszałam i jeszcze „Miłego dnia”:))) Ludzie jednak nie są tacy beznadziejni, jak się czasem wydaje:)))

Nasz sąsiad psychopata w środę właśnie, kiedy Grzech gimnastykował się przy skręcaniu mebli, wybrał sobie porę na szaleństwa i rozruby. Pewnie znowu nawąchał się rozpuszczalnika, kleju czy innej cholery. Tak skakał, że zdechło nam światło w living-roomie. Grzech wkurzony meblami (nie znosi takiej roboty) zadzwonił po policję. Przyjechali po 5 minutach. 4 funkcjonariuszy w tym dwóch ze strzelbami, pogotowie z kaftanem. Chyba weszli mu do domu razem z drzwiami bo huk był straszny, potem 10 minut kotłowania i sąsiad skuty pojechał papa. Wypuścili go po 3 godzinach – trudno – ale przynajmniej całą noc był spokój. Teraz za każdym jego głośniejszym pierdnięciem będę dzwoniła po psy. Umilę mu życie tak, że w końcu sam się da zamknąć:))) Nie będzie mi nikt Misiątka stresował…

A poza tym umknęła mi gdzieś świąteczna atmosfera. Nadchodzą Święta Wielkiego Jedzenia i tyle…

8 komentarzy:

  1. po 5 minutach przyjechali?! no szok :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolorowych jajeczek , cukrowych owieczek, wesołych króliczków i pyszności w koszyczku, a przede wszystkim mokrego ubrania w dniu ostrego lania :).

    OdpowiedzUsuń
  3. milego odpoczynku:))))

    OdpowiedzUsuń
  4. świętego spokoju:)cenny:

    OdpowiedzUsuń
  5. mam tak samo jak Ty… niech będzie już po świętach… :]

    OdpowiedzUsuń
  6. oj objadłam się
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. A co Grzech takiego powiedział, że w takiej ilości i tak szybko po sąsiada przyjechali i jeszcze go zabrali???

    OdpowiedzUsuń
  8. przedstawił się po prostu:)))

    OdpowiedzUsuń