licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

środa, 7 kwietnia 2004

Spodziewałam się...

…czegoś takiego… MJ dowalił mi Urzędem Skarbowym. Znaczy zwyczajnie chce donieść, że nie zapłaciłam podatku od dochodu z najmu mieszkania. No racja nie zapłaciłam. W poniedziałek złożę korektę i zapłacę zaległy podatek – jakieś 1800 PLN około…
… a potem proces karny o zniszczenie mienia mu zrobię. A potem proces karny o przywłaszczenie służbowych pieniędzy w celu wyrównania debetu na koncie. Pobierał duże zaliczki w firmie – przelewał na swoje konto wyrównując debet – a po 3 tygodniach wypłacał i rozliczał. A potem proces karny o groźby karalne…
Ciekawe jak długo wytrzyma i ciekawe czy w końcu uzna, że mu się to donoszenie zwyczajnie nie opłacało???:)))
Najpierw się wkurzyłam, ale teraz humor mam doskonały:))) Uwielbiam zapach napalmu o poranku. A jego życie po starciu ze mną będzie wyglądało jak po kąpieli w napalmie właśnie:)))

10 komentarzy:

  1. Że też Ci się chce o tak pięknej porze roku włóczyć po sądach … :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie chciałabym być Twoim wrogiem :).

    OdpowiedzUsuń
  3. nie chce mi się, ale powiem jak dziecko „To nie ja zaczęłam” – za to ja skończę:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. ach,ta adrenalina;)buziak Cleos.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś straszna, ja w ogóle nie wiem jak mogę coś takiego czytać!!!
    :-)
    Życzę powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  6. faraonek malutki bezbronny7 kwietnia 2004 16:10

    Nas pewno nic nie przeskrobałam <:o) ???

    OdpowiedzUsuń
  7. dobry humor to PODSTAWA ;o)))

    OdpowiedzUsuń
  8. No Cleos co ja wchodzę na blogi to pocieszam bo coś w pracy komuś ech… :/
    Dokop temu draniu!

    OdpowiedzUsuń
  9. zamierzam właśnie – mocno, boleśnie i pamiętliwie:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. nie doczekałam sie niestety dalszej informacji od wiadomo kogo:(((

    OdpowiedzUsuń