licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

czwartek, 1 kwietnia 2004

Sklepowe...

…sprawozdanie:)))
Spodnie mam odebrać jutro. Bez zbędnego kłócenia, gadania, awanturowania Pani Sprzedawczyni powiedziała, że zabierze je do krawca (bo to towar importowany i wymienić się ich nie da – importowane badziewie znaczy się) i będą jak nowe. Na paragon rzuciła tylko okiem. Jutro nie mam czasu więc odbiorę w poniedziałek i zobaczę to arcydzieło sztuki krawieckiej. Całe dwa razy w życiu byłam w tym sklepie, a Pani odbierając spodnie powiedziała: „Nie ma problemu, przecież jest pani naszą stałą klientką”:))) Czy ja naprawdę aż tak zapadam w pamięć???
ZWYCIĘSTWO na całej linii:)))

4 komentarze:

  1. osobowość widać w oczach, pani sprzedawczyni chyba ma dobry wzrok :) (i zna się na ludziach), Cleosiu, wojownicza księżniczko :PPS. zmieniłam bloga, zapraszam gorąco na
    http://tajszczyzna.blog.as

    OdpowiedzUsuń
  2. No jeszcze się za szybko nie ciesz :) może się okazać ze odbierzesz spodnie z wielką cerą!:))

    OdpowiedzUsuń
  3. cerę to ja mam całkiem gładką:))) z drugą cerę będę miała już w sierpniu:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. jak Ty to robisz???
    :)

    OdpowiedzUsuń