licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

sobota, 19 września 2009

Mogłabym tak żyć...

…taki mieć sposób na siebie. Tak w ogóle – w rytmie cha cha cha. Zapomniałam się w tangu, a oni patrzyli… i patrzyli… i patrzyli.

A od Życia dostaję czasem szpadlem w potylicę. Żeby nie było widać od kogo, zachodzi od tyłu i pierdut. A może to Los? Albo Ludzie? Albo może Kolej Rzeczy? Żebym znała swoje miejsce w szeregu i przypomniała sobie, że skala barw ma w cholerę szarości. Wiem, wurwa, ale się na nie nie zgadzam! Ani teraz, ani potem, ani nigdy. I dam radę pomalować mój świat na niebiesko. Wiem, że warto, chociaż bywa ciężko… Ciągle się uczę…

1 komentarz:

  1. Jak widzę szarości nigdy nie zostaną mi zapomniane?
    Wielki błęit też jest ważny w życiu, wszak ja ostatnio też tak maluję świat!

    OdpowiedzUsuń