…latach pożegnałam okulary. Się potłukły. No dobra, trochę im pomogłam, ale nie przewidziałam zasięgu rażenia fikusa. Never mind i tak będę musiała kupić nowe. I tu powstaje dylemat dotyczacy kalibru. Dylemat brzmi: okulary czy kanapa, kanapa czy okulary?
Państwo Młodzi i Smok dojechali. Po 12 godzinach. Życzyłam „bawcie się dobrze”, ale przeszło bez echa. I bądź tu człowieku ludzki. W dupach się poprzewraca i tyle z tego będzie.
Tymczasem jeśli ktoś myślał, że nie da się opalać topless we własnym salonie, to otóż da się. Skutecznie nawet.
I obraz zaczęłam malować. I nawet mi się podoba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz