licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

piątek, 6 lipca 2012

Smok pojechał...

…na wakacje. Nie mam w planach wariowania. Za to mam w planach malowanie obrazów oraz ogarnięcie Jej kuwety. Na pożegnanie popłakało się dziecko:
Cleos: Ale przecież masz zdjęcie w portfelu, jak już będziesz bardzo tęskniła.
Smok: (hlip, hlip siorb) Ale zdjęcie nie powie mi, że mnie kocha.

Moje Misie Puchate, po pół godzinie treningu stwierdziły, że w tych temperaturach nie dadzą dłużej rady. Ja co prawda rozumiem, że było ciepło, ale jakże do tego upału pięknie pasowała pachanga.

Dzwoni MJ:
MJ: Cześć.
C: Cześć.
MJ: Czy Steven Seagal trenował aikido?
C: Tak.
MJ: To cześć.
C: Cześć.

Nie rozumiem?

1 komentarz:

  1. A ja rozumiem. Masz to po Niej.
    Przypominam, że zadzwoniłaś kiedyś do mnie, tuż przed północą, zapytać się, jak ma na nazwisko Doda. Poczym się pożegnałaś:)

    OdpowiedzUsuń