Spotykam Cię
i w twoim sercu
widzę anielskie odbicie
obrazu
z innego wymiaru…
Jesteś dźwiękiem tylko
chór anielski
Tobie śpiewa
modlitwę zapomnienia
ciepłą… promienną
Spotykam Cię
skrzydlatą… uskrzydloną
opartą o płot
za nim bezmiar myśli
słów szeptanych… wykrzyczanych…
Spotykam Twój cień
i wiem…
biegnie tam, gdzie będzie mógł
wznieść się w powietrze…
unieść wraz ze snami
o drugim skrzydle…
czwartek, 16 stycznia 2003
:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
hmmm.nie przypuszczalam ze tak ladnie piszesz.trafia w samo serducho.cmooooooook
OdpowiedzUsuńno cleos….jestem pod wrażeniem…Znoof Cię koffam :-))))
OdpowiedzUsuń… no no no…
OdpowiedzUsuńchyba nie musze Ci mowic kochana Cleosiu…pod jakim wrazeniem jestem…
…Czytam to i slysze szept… Anielska przestrzen wiruje… Piekne to…
a robisz sie na wredna jedze…spodziewalem sie tego ze cos takiego popiszesz bo wewnatrz czesc ciebie jest wrazliwa…ale twarda masz i tak byc:)
OdpowiedzUsuń