licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

niedziela, 9 stycznia 2005

Smok...

…trochę chory. Pokasłuje i ma katar. Biedulinka. Grzech od 1.00 do 5.00 rano z nią łaził, bo nie mogła zasnąć. Biedulinek.
Poszukiwania niani trwają. Typów jest kilka: pani Basia z ogłoszenia, pani Aga polecona, mała Aga znana doskonale. Obaczy się.
Tiaaa, bo zapomniałam napisać erlier – Odstawiliśmy chrzcielną szopkę. Nie było najgorzej. Nawet w Grzecha w kościele piorun nie walnął – a to cud prawie. Smok był boski w pierwszym w swoim życiu kapeluszu. Impreza się udała, Red Bull pokochał Dużego z wzajemnością. I tyle.

kvhbxvvvvvvvgjj vvbnn bbbbbbbbnn vvvvvvvvvxd (<—- to pisał Smok)

Seminarium dyplomowe zaliczyłam na bdb. Pan redaktor z lekka przerażony był moim felietonem radiowym, ale istatecznie powiedział „Cleos, kawał dobrej, mocnej publicystyki”. Tak trzymać:)))

4 komentarze:

  1. Aaa dyplomowe seminarium :). Bo już się przestraszyłam, że tak na Was podziałała „wizyta w kościele”, iż postanowiliście wstąpić do seminarium :). Gratuluję oceny.

    OdpowiedzUsuń
  2. No widzisz – to nie lepsza jednak babcia? jaka jest taka jest ale za to ciągle ta sama a nie co miesiąc inna :) no i krzywdy swojej krwi nie zrobi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ło czym ta mocna publicystyka? Przepraszam, jesli nieuważnie czytam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. —>Calendula
    Gdyby to miała być moja Mama to owszem – lepsza. Ale niestety Mały John znowu bedzie wyjeżdżał i nie może na stałe zająć się Smokiem. A Teściuniuniunia, cóż – chyba sama nie oddałabyś dziecka komuś kto jest tak nieodpowiedzialny, że nie może poradzić sobie z głupim psem, a co dopiero z dzieckiem. A poza tym nie oddam dziecka komuś, kto ma w nosie moje nazwijmy to metody wychowawcze i będzie wszystko robił po swojemu.—>Offca
    o księżach, którzy odmawiają udzielania chrztu nieślubnym dzieciom.

    OdpowiedzUsuń