…wzięło się stąd, że Śmierdzielizarda i szefowa trafiły na bloga Tofiki. Nie wiem jak, ale polazły, przeczytały, a że ja tam w linkach figuruję, a utrata pracy z powodu bloga byłaby głupotą… No… stąd to hasło. To sobie teraz mogę dowolnie marudzić, bluzgać i w ogóle, na kogo zechcę i w dowolnej ilości. Jak zmienię pracę to znowu się upublicznię, bo generalnnie wyznaję zasadę, że się tu lubię obnażać i zwisa mi co kto o tym myśli. Paru takich było, co się nie zgadzało z moimi poglądami tudzież sposobem ich wyrażania i jakoś niespecjalnie odczuwam ich brak w moim życiorysie. I otóż nie zakopałam ich na grządce, jeno poszli sobie w siną dal.
APEL
Jakby ktoś ze znajomych z linków chciał hasło, to proszę odesłać delikwenta na cleosanthia@wp.pl, sama wspaniałomyślnie udzielę dostępu:)))
no! wysłałam Ci maila z propozycją spotkania…
OdpowiedzUsuńZauważyłam trend. Co prawda nie na reprezentatywnej liczbie zamykających się blogusiów, ale zauważyłam. Koledzy z pracy piszą blogusie narzekając w nim na denne warunki i ogólną głupotę, a potem JEBUT, do któregoś blogusia dorywa się szefostwo, a na ekranie wyskakuje mi prośba o hasło. Pięknie dziękuję:)
OdpowiedzUsuń