…być może będzie czytać mnie Gazela z Małym Johnem.
Oraz podobno sprawdzam się w biedzie. Może powinnam zająć się też światowym kryzysem gospodarczym?:))) Tylko nie jestem przekonana czy na potrzeby światowych polityków też nie będę myślała za szybko:)
to może też wiesz, jak zrobić by 15 tygodni szybciej przeleciało ??? (na razie choć 15 tygodni ) – tylko tyle – da się coś zrobić ???
OdpowiedzUsuńtrza się zająć czymś sensownym najlepiej:)
OdpowiedzUsuńno taaa odkrywcze, w rzeczy samej :)))
OdpowiedzUsuńTo w takim razie może wiesz co zrobić, żeby 6 tygodni szybciej przeleciało?
OdpowiedzUsuńNa razie tylko 6…
Pogięło Was wszystkie? Jakie przeleciało? Ja sobie nie życzę, a’, b’, c’ etc
OdpowiedzUsuńJa jestem wystarczająco stara dupa, żeby mi czas powoli leciał, a nie uciekał, bo nic nie zdążę zrobić w życiu. A to lato zamierzam celebrować radośnie i spokojnie, więc wara mi od rzucania czarów i uroków.
Ty masz Kochana, normalne poukładane życie to Ci się nigdzie nie spieszy. Ale są ludzie, którzy mają inaczej… tak…
OdpowiedzUsuń6 tygodni??? Co to jest w porównaniu z 15 ??? ale jak minie 6 to już nieco bliżej 15 :) i tu w całej rozciągłości się zgadzam z Who… Kate – przykro mi – niech to lato, które zresztą się jeszcze nie zaczęło minie w cholere :):)
OdpowiedzUsuńa gdzie kurna jakiś zachwyt nad moją prędkością myślenia, przydatnością i w ogle majestatem???
OdpowiedzUsuńMyśmy z zachwytu oniemiały i dlatego nic na ten temat nie mowimy :)
OdpowiedzUsuńAuuuu! To w temacie poukładanego życia. A kwestii szybkości myślenia i biedopędzenia, to ja nie wiem, o co chodzi, więc się nie wypowiedziałam. Jakkolwiek zawsze pozostaję pod wrażeniem Twej błyskotliwości. To chyba oczywista,wszak z rozwielitkami z zasady się nie zadaję, no nie:)
OdpowiedzUsuńPS. Pod wpływem Twej osoby (w sobotę tak przekonujaco opowiadałaś o swym spaghetti)nawet zrobiłam dziś penne z pesto alla genovese. Nic nie wpływa tak na dobry humor jak pyszniutka pasta, z cieknącym po brodzie sosem przypruszonym świeżo startym parmezanem!!!
OdpowiedzUsuń