licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

czwartek, 27 września 2012

57 kilogramów...

...z 1/4 cmentarza. Tym razem ze Smokiem.. Diaboł poproszony o wniesienie dorobku na pięterko otworzył smerfinowy bagażnik i oniemiał z lekka.
Nie mam już w domu reklamówek. Ani jednej, ani pół. Ktoś ma, chce się pozbyć i ma blisko do mnie?
Bo a jakże, jutro znowu idę. I pojutrze. I w niedzielę.

2 komentarze:

  1. to ile wy tego jeszcze chcecie uzbierać? ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. mamy 160 kg - trudno powiedzieć na czym skończymy:)

    OdpowiedzUsuń