licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

czwartek, 5 października 2006

Zajadam stres...

…a to raczej niedobrze. Jeszcze chwila i cudowne efekty diety przedweselnej szlag nagły jasny trafi. Rozmyślam i ryczę w poduszkę. Smok przytula się, odgarnia mi włosy za ucho i szpecze „tocham cie badzio”. Ja Ciebie też. Muszę poszukać pomocy, bo w przeciwnym wypadku nie wiem jak długo tak pociągnę. Za długo to trwa i za dużo na mnie spada. Nie daję rady. Doszukuję się winy w sobie. Do tego jeszcze problemy, które zrodziły się teraz. Mam być wiecznie uśmiechnięta i zadowolona z życia, bo tego się oczekuje ode mnie, tej silnej i poukładanej. Sorry, nie tym razem. Nie chce mi się uśmiechać, nie chce mi się udawać. Grzech pyta „co Ci jest” i wiem, że mogę się jedynie w miarę naturalnie uśmiechnąć i powiedzieć „Nic”. Znaleźć drogę nie będzie łatwo. Znowu. Mam gdzieś przypowieści o Hiobie, chcę wreszcie spokoju. Mam dosyć babrania się w psychologicznym bagnie, w niedomówieniach, w niewypowiedzianych pretensjach, w podnoszeniu na duchu i robieniu za opokę i ostoję. A ja? Kto do kurwy nędzy wesprze mnie??? Kto za mnie rozwiąże problemy??? Kto mnie otoczy murem stoickiego spokoju i uciszy obawy? Wiem, mam przyjaciół. Przez ostatni tydzień odezwali się niemal wszyscy – Iwa, JB, Dziobak. Tylko, że oni nie mogą mi pomóc. Nikt chyba nie może. Wywrzaskuję pretensje w próżnię w zasadzie. Bo jeśli sama tego nie pokonam, to ugrzęznę na dobre. Chciałabym czasem, żeby otaczający mnie ludzie zapomnieli o tym, że do tej pory radziłam sobie sama ze wszystkim i potraktowali jak małą dziewczynkę, która potrzebuje pomocy. Przynajniej pozornie nie byłabym bezradna. Nie da się, wiem. Dam radę, muszę. Podjęłam dwie ważne decyzje i wcielę je w życie, bez względu na wszystko. Nie mogę tak dłużej. A reszta sama się ułoży. Mam nadzieję.

3 komentarze:

  1. a moze ktos zupelnie z boku (np. ja ;)))) moglby spojrzec na twoje problemy z dystansem?

    OdpowiedzUsuń
  2. cóż mogę powiedzieć…. jedynie to, że jestem i znasz mój nr :)) pozdrowionka, trzymaj się ciepło

    OdpowiedzUsuń
  3. chcesz pomocy, ale zadkładasz, że Nikt nie jest w stanie Ci pomóc. ;>
    a teraz .. wszyscy są dla Ciebie Puchatq :)))

    OdpowiedzUsuń