licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

niedziela, 1 października 2006

W porównaniu...

…z polską edycją, hiszpańska wersja Tańca z Gwiazdami przypomina wieczorek zapoznawczy w towrzystwie geriatrycznym i kurs tańca dla pełosprawnych inaczej. Przygarbioone dziadki wystukują basic obcasikami i wokół nich wiją się roznegliżowane hiszpańskie siniority. Masakra. Żeby nie było obecna, czwarta już chyba edycja, naszego rodzimego Tańca jest jak dla mnie najsłabsza i odpowiadając od razu na pytanie Cockera (które jutro usłyszę w pracy), NIKT mi się dzisiaj nie podobał.

Dostałam echmeę od kumpla Grzecha z pracy i kalanchoe od Dziobaka i Franka. Dziękuję. W obliczu zdechnięcia jednego bluszczu to zaiste wielka pociecha.

Podobno jestem uczynna. Tak usłyszałam w ramach godziny szczerości zainscenizowanej naprędce w pracy w piątkowe popołudnie. Że bezczelna to wiedziałam, ale uczynność jakoś mi do głowy nie przyszła. Wydaje mi się, że to całkowicie normalne i nienadzwyczajne, że jeśli się coś może dla kogoś zrobić to się to robi. Tym bardziej, jeśli nie wymaga to nakładu katorżniczej pracy i herkulesowych wysiłków. No nie wiem, tak po prostu. Przyznaję, że czasem robię coś dla kogoś, by w przyszłośi wykorzystać regułę wzajemności, ale w przeważającej większości sprawianie ludziom małych niespodzianek czy ułatwianie im życia sprawia mi przyjemność. No, lubię patrzeć jak się naród cieszy. Nie, żeby mi tu zaraz waliły tłumy potrzebujących, bo asertywność mam opanowaną do perfekcji, ale recepta na potrzebny lek, portrecik mały, czy ciasteczka dla współuwięzionych w pracy to takie drobnostki, że doprawdy… (tu następuje pogardliwe prychnięcie pfi, jak to się wcale nie wysilam i robię to z łaską wielką).

Na parapecie w kuchni robi się w słoikach sok z jeżyn. Już widzę ten aromat i czuję smak tych drinków, co to je będę serwowała.

W czasie tej godziny szczerości w pracy nie powiedziałam wszystkiego. Względem jednej osoby nie byłam do końca szczera – celowo i zamierzenie. Niedobrze jest odsłaniać wszystkie karty, jeśli się chcę komuś zrobić ziaziu. A ja, niedobra dziewczynka, taki mam właśnie plan.

I jeszcze mam czarno-białe paznokcie i jestem z nich dumna:)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz