licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

wtorek, 17 czerwca 2008

...

…nie ruszać…

10 komentarzy:

  1. Zaryzykuję ;P::głaszcze pod włos i czochra::;))

    OdpowiedzUsuń
  2. A jak samo przyszło?

    OdpowiedzUsuń
  3. spróbowałam… nie pogryzła…. nie boję się :D

    OdpowiedzUsuń
  4. I tak byłem pierwszy ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. aph… ale ja nie głaskałam ani z włosem ani pod włos…ja opierdalałam…i nie pogryzła :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobry opierdol jeszcze nikomu źle nie zrobił :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A jej wysokości chyba nawet był potrzebny:)
    Ale głaskanie też…

    OdpowiedzUsuń
  8. zakładając, że mój opierdol był dobry… mam co do tego wątpliwości aczkolwiek mam również nadzieję, że choć troszkę poskutkował… a i tak muszę się podszkolić w skutecznym opierdalaniu. Może ktoś jakiś kurs organizuje :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Hehehe.Wspólnie nam chyba idzie nieźle z tym opierdolem między oczy na zawołanie! A jeden taki dla równowagi pogłaszcze i cacy!

    OdpowiedzUsuń
  10. JB, dobrze, że to mówisz, przypomnę Ci te słowa, kiedy ja Cię będę opierdalał ;))P

    OdpowiedzUsuń