licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

wtorek, 20 lipca 2010

Krople deszczu na skórze...

…książka czytana na balkonie i zasłuchanie w nuty. W słuchawce telefonu pytanie „Cleoś, kupić wino?” Prędzej czy później, po wszystkich życiowych  burzach, po uczuciowej suszy, po sercowej zawierusze każdy trafia na swoją drugą połówkę pomarańczy… I wtedy krople deszczu na skórze, jak pieszczota, wiatr we włosach jak ukochane palce – wszystko jest Nami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz