…zaczynam zajęcia z moimi Misiami Puchatymi. To oznacza trochę więcej potu i trochę mniej kilogramów.
Dzis jakiś dzień jest nawiedzony, sprzyjający kierowcom pełnosprytnym inaczej. Najpierw jakiś debil łysy w Reni z Crazy Frogiem na lusterku (granat Ci w dupę debilu) jechał 10 cm od zderzaka Wiśni. Od Stargańca do Bykowiny tak jechał. Potem cudne miasto na Ś, gdzie każdy łazi i jeździ jak chce, istny Neapol Górnego Śląska, a na koniec L-ka pod domem Dużego. Bosz… człowiek musi wymyślać te motyle nogi i skrzydła nietoperza, kiedy na usta cisną się pospolite gromy z jasnego nieba.
Oraz z cyklu z kim muszę pracować:
Jakiś czas temu przychodzi jeden kolego do mła.
Cleos: Wyślij to zamówienie jeszcze raz, bo zadzwonili, że ceny nie wpisałeś.
Kolega: Ale ja nie znam ceny.
C: Jak nie znasz?
K: Bo to nie ja załatwiałem, ja miałem tam tylko napisaną cenę ORIENTALNĄ.
Dziękuję za uwagę, idę robić album rodzinny.
co do bystrości niektórych współpracowników…mam takiego, który gdy sie na niego patrzy widzi się pustkę w oczętach, lecz sam o sobie mawia, że bystry jest i owszem, oraz ze szybko pojmuje… Zdarzyło sie kiedyś, że miał wykonac kilka ofert – ciągle były w nich te same błędy, on przyosił mi je do zatwierdzenia, ja mu je oddawałam do poprawienia, po kilku dniach chodzenia zapytałam go, czy wie i rozumie jak je poprawić, bo mnie juz szlag jasny trafia, on na to pokiwał twierdząco głową a z rozbrajającą szczerością w tym samym czasie powiedział ze nie wie…
OdpowiedzUsuń