…deszcz. Za oknem, w sercu, w duszy. Jakoś tak. I nuty u mnie też padają jak deszcz.
Smok oddał mi ostatniego misia Haribo – fioletowy był – cała Ona. A teraz przygotowuje stół i farby do rodzinnego malowania. Miałabym ochotę namalować deszcz, taki padający ciągle i wciąż, ale chyba nie potrafię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz