licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

środa, 30 czerwca 2004

Robiłam porządki...

…sentymentalne.
Znalazłam listy miłosne, jakie dostawałam przez lata rozwijania moich… ekhe… uwodzicielskich talentów. Najstarszy datowany jest na 1989 rok – miałam wtedy 11 lat:)))
Uśmiałam się do łez:)))

7 komentarzy:

  1. Ja trzymam tylko listy od mojego męża :) Jako kartę przetargową – moze się kidyś przydadzą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mialam wtedy 20 lat.ech…..piekny czas.wlasnie sie zareczylam:)
    buziak.dla matki i corki.

    OdpowiedzUsuń
  3. i oczywiscie schowałaś je głebiej?:)

    OdpowiedzUsuń
  4. w Naszym Domu nie ma zwyczaju chowania. Grzech nie grzebie w mojej szafie, ja nie ruszam Jego garderoby. Najlepszym dowodem zaufania jest mój pamiętnik, który od roku leży koło łóżka, doskonale widoczny:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Tajszczyzna.ownlog.com2 lipca 2004 13:26

    ja miałam w 1989 r. 4 lata i już byłam po moim pierwszym pocałunku :P

    OdpowiedzUsuń
  6. też czasami zaglądam do starych kalendarzy i notatek ;o)))
    pozdrawiam Cleosiu

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też trzymam stare listy, walentynki, koraliki od pierwszego chłopaka – niezawodny sposób na chandrę

    OdpowiedzUsuń