…jak do tej pory z TAMTYCH PLANÓW udało mi się zrealizować wszystko do czerwca 2004:))) Reszta planów czeka na realizację… dodam do tego jeszcze: do grudnia 2004 schudnąć jakieś 10 kg:))) i niech mi ktoś powie, że mi się nie uda:)))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
roznie to bywa;)ale uda sie uda na pewno!buziaki slodkie,mysli czule dla calej trojki.dbaj o was!
OdpowiedzUsuńNo to nic nie mowie. :)
OdpowiedzUsuńJa to bedę musiała przejść raczej ostre tuczenie od września jak tak dalej pójdzie z moimi przyrostami … bo mi „mały pasożyt” w związku z brakiem zapasów wyssie wszystko łącznie z szpikiem z kości :))))
OdpowiedzUsuńdodam, że po Wiki zostanie mi może ze 4 kg, reszta to mój dodatkowy plan ambicjonalny:)))
OdpowiedzUsuńeehhh
OdpowiedzUsuń