licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

poniedziałek, 27 marca 2006

Śmierdzielizardy nie ma dzisiaj...

…w pracy. Jest więc szansa, że nikt mi nie będzie truł na temat nieudanego piątkowego wyjazdu nach Krakau. A dupa.

Ale ja nie o tym…

7 milionów Polaków ogląda w niedzielę wieczorem „Taniec z gwiazdami”. W tym ja. Zwycięzcę programu można obstawiać u bukmacherów. Naród typuje Kwaśniewską Juniorkę…
No to po pierwsze: Jak nazwa programu wskazuje taniec powinien być z gwiazdą. I ja rozumiem, że jak tancerzy przedstawiają to są aktorzy, Miss World, piosenkarki i inne takie. A pośród tej czeredki gwiazd i gwiazdeczek „pani psycholog Ola Kwaśniewska”. No ja przepraszam, ale taka z niej gwiazda jak z koziej dupy trąbka – Eustachiusza dodam.
Po drugie: rumba zupełnie bez przeprostów, całkowita lordoza, tyłek w foxtrocie odstający do tyłu, rama zapadnięta, głowa nawet jak otwarta, to jakby jej ktoś gilotyną upierdykał, jive zupełnie bez pompowania i swingujących bioder, a na sam koniec żałosny ukłon, jakby już miała dosyć i czekała tylko na moment, kiedy będzie się mogła przewrócić. Błagam, niech ją ktoś dobije, bo się dziewczątko męczy straszliwie.
Po trzecie: w porównaniu z wyciągniętą jak struna Joasią Jabłczyńską, z lekką jak piórko Kręglicką, z płynnym Rozmusem, nawet z charakterną Dancewicz – w takim porównaniu to ja się dziwię, że exprezydentówna jeszcze się nie spaliła ze wstydu.

To tyle w tem temacie, bo się zniesmaczyłam wczoraj lekućko.

2 komentarze:

  1. …a masz ku zniesmaczeniu oczywiste powody… w końcu Profesjonalistką przez duże „P” jesteś w tym temacie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. e tam się czepiasz – nie chodzi o pokazywanie gwiazd tylko o oglądalność – nawet jeśli oglądacz ogląda tylko dlatego że chce zobaczyć jak Olka robi z siebie głupka :)

    OdpowiedzUsuń