…znaną mi osobą, po Calenduli, której w necie gwizdnięto dziecko. I tożsamość niejako. Wkurw mnie bierze i cisną się na usta słowa dosyć nieparlamentarne pod tytułem: po kiego chuja wafla jakiś skurwysyn niedowartościowany z pojebanym życiem w mordę jeża i wypaczonym brakiem mózgu robi coś takiego??? I można mu za to dowalić tylko prawami autorskimi!!! A to, że skafandrowa Weronika przerobiona została na pożal się Boże Marysię, calendulowa Ania na kogośtam, bo nie pamiętam to psikut??? Nosz kurwa mać!!! Ludzie są jednak centralnie przepraszam za wyrażenie – popierdoleni!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ktoś powinien wytoczyć im proces. Taki pokazowy. A media powinny nagłośnić. I gwarantuję, że o 90% zmniejszyłaby się liczba takich kradzieży…A szukając dobrej strony tego wszystkiego… dziewczynki muszą być śliczne :)
OdpowiedzUsuńWiem, że to żadne pocieszenie, ale…
hehe – teraz się śmieję ale wtedy myślałam że mnie krew zaleje :))))
OdpowiedzUsuńProces byłby trudny bo „portale nie mają obowiązku archiwizacji materiału zamieszczanego na stronach, nie odpowiadająz a treść blogów a jak ci zalezy to sama se zabezpieczaj materiał dowodowy” – i szukaj wiatru w polu.