licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

niedziela, 25 grudnia 2011

Tak sobie siedzę...

…i się uśmiecham. Z głośników Vonda Shepard i Ally McBeal. Ona też przeważnie miała skopane Święta. Ale teraz może być tylko lepiej. I będzie, jakem Cleosia.

I nie byłam na Pasterce – czegoś mi brakuje. Nie boga, nie modlitwy, nie utuczonego proboszcza, którego i tak uwielbiam, bo jest normalnym Czarnym Ludem z ludzkim podejściem. Brakuje mi dopełnienia tradycji, tego-co-zawsze, kolędowania, atmosfery tej jednej jedynej mszy w roku i tego, że zawsze na koniec, kiedy pogaszą światła i grają „Cichą noc” ryczę w kącie jak bóbr. Taka sentymentalna, ateistyczna kretynka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz