licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

piątek, 23 marca 2012

Odwiedziłam...

…Nową. Na po raz trzeci zadane pytanie „wracasz do nas”, pomyślalam sobie najpierw, że robi mi się ciepło na sercu i duszy, a zaraz potem, że nigdy w życiu. A jak mi Ojciec Derektor (ten co się z Nim nie przepadałam) wyjechał, że „tęsknimy za panią”, to opcje są dwie, albo się naprał z rana wódką, co to ją trzymają w lodówce, albo coś jest na rzeczy.
I z premedytacją nie poszłam sięprzywitać z Messerschmidtem.  Nie mam przyjemności jej oglądać ani słuchać i wreszcie nie muszę udawać, że jest inaczej. Pewnie mi tyłek obrobi.
Fajnie było  znowu Ich zobaczyć:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz