…siedzieć w wannie, w kąpieli z pianką, z książką w dłoni, podczas kiedy Diaboł zasuwa dookoła z mopem.
Szczyt blądowatości
urządzić histerię pod świetlicą Misiów, że mi się „ZNOWU BAGAŻNIK ZACIĄŁ I SIĘ NIE ZAMYKA NIECH MNIE KTOŚ RATUJE” i zreflektować się dopiero na czyjeś nieśmiałe „Pani Cleosiu, ale ma pani drzwi kierowcy otwarte dlatego się ta lampka świeci.”
Szczyt oswajalności
Posprzątać chomika uprzednio przenosząc go W DŁONI do pudełka, a nie goniąc klnąc upiernie po klatce w celu owego zapudłowania.
Szczyt zdechłości
Siedzę, obijam się, a stopy BOLĄ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz