…i ciemne kołki rozporowe!!! Wąchanie farby w pracy zaowocowało trzytygodniowym L-4. Chyba zdechnę od tego siedzenia w domu. Plan? Dłuuuuuugie spacery z Traktorem, wycieczki do sklepów i robienie zakupów Wikowych, a potem tachanie tego wszystkiego do domu. Wózek spakowany sobie na plecach przyniosę. Pościel, ciuchy, apteka, drogeria, co tam jeszcze chcecie. Na cmentarz pójdę do Babci. Do Dużego pojadę – przenieśli Go na rehabilitację na 3 tygodnie na razie. Na gości poczekam – MiriamB, może Iwa wpadnie, Anka z uczelni, ktoś jeszcze chętny? Chata wolna czeka! Będę czytała książki, do kina pójdę, na widelcu może coś obejrzę ciekawego, list będę pisała i pamiętnik, okna dwa umyję w sypialni, wykończę sąsiada psychola.
Nienawidzę siedzieć bezczynnie w domu – to się chyba pracoholizm nazywa. Nie nadaję się do tego, żeby na L-4 sprzątać i przestawiać wazoniki, nie jestem domatorką, nie lubię długiego przebywania w jednym miejscu nawet jeśli to własna chałupa jest. Byłam wczoraj wściekła cały wieczór i pół nocy i jeszcze mi wściekłości na rano zostało. GRRRRRRRR-WRRRRRR-YGHHHHHHGYHHHHH
środa, 2 czerwca 2004
Jasny gwint...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
inna opcja, możesz na połnoc przyjechać.. ;-)))) jak najbardziej zapraszam.. :-)))))
OdpowiedzUsuńjezu, jezu.
OdpowiedzUsuńjak ja bym chciała mieć 3 tygodnie wolnego!
akurat po sesji by mi się skończyło.
to ja za ciebie na urlop pójdę a ty za mnie pozdawaj egzaminy co??
OdpowiedzUsuńNo nie – ty to masz chyba za dobrze – NIE ZA DUŻO TYCH L4????urlopików i innych takich???:))) – kurde mol – to ja sobie też za to dziś wolne robię – urywam się z roboty na AŻ – UWAGA – 4 GODZINY!!!
OdpowiedzUsuńHAHAHAHA!:)))
zależy co kto lubi… ja wolę pracować…
OdpowiedzUsuńto co ciągle się byczysz? :)))
OdpowiedzUsuńja cie moge odwiedzic:)w tym tyg w weekend lub w przyszlym bede na slasku:)buziaki ogromne…moje nowe gg 8530058:)
OdpowiedzUsuń