licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

środa, 8 czerwca 2011

Niniejszym...

…posiadamy na zbyciu kota – dwudniowego – z opcją karmienia co dwie godziny. Matka zwiała, kot póki co dycha.

Ktoś chętny?

7 komentarzy:

  1. ja już mam…A ten teges… może tatuś dla Wiki weźmie?

    OdpowiedzUsuń
  2. I będzie karmił co dwie godziny?

    OdpowiedzUsuń
  3. to takie przygotowanie do roli matki, przechodziłam to… tylko marne szanse na przeżycie, ale trzymam kciuki, fajnie, że macie trójkę, jeden w tą w czy w tamtą niezauważalna różnica :) no dobra…żartowałam

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlaczego marna szansa na przeżycie? Co mu grozi? Bo to nie oni, a konkretnie my mamy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ponieważ ciężko utrzymać przy życiu 2-dniowego kociaka, jeśli faktycznie ma 2 dni.Jesli matka zwiała to całkiem możliwe,że porzuciła go w zw. z jakimiś chorobami genetycznymi….albo latawica z niej :) W kazdym razie życzę powodzenia, jest takie mleczko w proszku w sklepach zoologiczcnych, zastępujące mleko kotki i do tego smoczek i buteleczka dla kocięcia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak też od wczoraj jedziemy.
    Matka go porzuciła, bo pies ją pogonił dwukrotnie i chyba nie mogła go potem znaleźć na skutek ingerencji myślących ludzi, którzy go przenisieśli w inne miejsce:)
    Zobaczymy, czy to małoletni(a) terminator(ka)…

    OdpowiedzUsuń
  7. trzymam kciuki mocno, mocno i popytam czy ktoś by nie chciał małego „alergena”:):)

    OdpowiedzUsuń