licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Rozmowy totalnie...

…niekontrolowane.

Cleos: Szefie, bo jest taka sprawa, że chciałam przyjść w piątek do pracy. Trochę się ostatnio zwalniałam wcześniej, dziś też lecę na zakończenie zerówki…
Szef S.: Dobrze
Cleos:… a w ogóle to chciałam się obrobić przed urlopem… ??? eeee, no maile powysyłać z prikazami.
Szef S.: Pańszczyznę odrobić:)
Cleos: Nieeee, z dziką rozkoszą przyjdę.
Szef S.: Tiaaaa. No malować tu mają, to może lepiej, że pani będzie, poukłada pani sobie po swojemu, niech od pani zaczną, bo potem pani nic nie znajdzie…
Cleos: A poza tym nie będzie mnie trzy tygodnie…
Szef S.: Jezus Maryja…
Cleos: Jezus nie ma ryja, ma twarz…
Szef S.: …jaki tu będzie spokój.

1 komentarz:

  1. O matulu bloska, końcówka pasowałaby również do mnie.
    Mój dziekan to się chyba upije, jak ja mu w końcu skończę te studia i nie będzie musiał mnie oglądać:)

    OdpowiedzUsuń