…uwielbia wylegiwać się na klapie od kibla przykrytej niebieskim futrzakiem. No w końcu to MÓJ kot jest, tak? Zasadniczo kto przychodzi i chce skorzystać z toalety, ten zastanawia się jak kocura zgonić, bo na samo wejście do łazienki kot nie reaguje nawet machnięciem ogona.
Okazuje się, że kot pojął zwrot „spieprzaj dziadu” idealnie i spieprza, umożliwiając robienie czegośtam, a potem po swojemu wraca na klapę.
Że też nie do wszystkich dociera taki bezpośredni, jakże czytelny przekaz, no.
Na samo „spieprzaj” też reaguje, o ile pamietam. Nie słucha tylko komendy: „i nie wracaj”. Wyrzucasz go drzwiami, a wraca kocimi drzwiczkami i potem siedzi na środku zdziowiony:)
OdpowiedzUsuńjak również wiemy, że gdyby nie zareagował na „spieprzaj dziadu” można pojechać ostrzej naszym ulubionym „proszę s…” ;)
OdpowiedzUsuń