licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

sobota, 7 stycznia 2012

Diaboł: Skąd się wziął...

…ten rosół?
Cleos: Nie chciałabym umniejszać twojej inteligencji kochanie, ale z garnka.

Bo miałam nie gotować i przeżyć jeden dzień na napitkach wyłącznie. Ale potem sobie przypomniałam, że mam kurę i że Diaboł nie roślinka żryć musi, napoje Mu nie wystarczą. Ozłocę się normalnie.

A na wieczór wczorajszy

Pierwszy powodujący wytrzeszcz z zadziwienia, dreszcz z przerażenia, niekomfortowy, niełatwy, niejasny, niepoukładany, chory, trudny i refleksyjny.
Drugi, choć nie przepadam za komediami, to doprawdy ubawiłam się. Biorąc jeszcze pod uwagę fakt, że Dziobak dostała go w prezencie urodzinowym od swoich pracownic, nie jestem pewna czy nie powinnam Jej wynająć stałej ochrony.

APDEJT z pytaniem:
Prosz, bo Diaboł mnie załamał.
Pytanie brzmi: Na jaki kolor Cleosia najczęściej maluje oczy?
Nagrodą jest uznanie:) na które Diaboł się już nie załapie:)

8 komentarzy:

  1. przy nas tylko na niebieski jakis taki ale dziwny

    OdpowiedzUsuń
  2. ostatnio czerń nader często…

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie blue, chyba że to tylko dla mnie specjalnie:)
    Ale chłopa nie prześladuj za daltonizm – ten model tak ma: cechy wrodzone osobnicze:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyście ocipły z tym niebieskim? Wystarczy, że człowiek ma w duszy niebiesko i już ma robić za śp. Villas:) Okazyjnie mi się zdarza.
    Ale the winner is… Dziobak:) Uznanie wyrażę w dni robocze;pA wniosek? Muszę popracować nad imidżem:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziobak widzi Cie codziennie w pracy, a my wspominamy stare dobre czasy! Za rzadko nas widujesz:)

    OdpowiedzUsuń
  6. To jest jeszcze nic – Diaboł powiedział „na złoto” – ubiję Go może?:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przypominam, że reprezentuje sobą kilka walorów użytkowych, może być strata:)

    OdpowiedzUsuń