licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

niedziela, 14 kwietnia 2013

Porzadek w butach...

...robię. Kto widział ile Cleosia ma butów, ten wie, że to nie jest lekka praca, oj nie jest.

Z ciężkim sercem i pociągając nosem rozstałam się ze śniegowcami MJa, słuszny wiek lat 40 i zerwane mocowania sznurówek kwalifikują je do utylizacji. Po 40 latach!!!  Do tego odzyskałam z nich sznurówki w boskim niebieskim kolorze i gąbkowe wkłady, które nawet nie są zniszczone. Dodajmy, że przechodziłam w nich ostatnich pięć zim. Pokażcie mi buty zrobione w dzisiejszych czasach, które wytrzymają 40 lat. Nawet moje ukochane New Rocki przeżyły zaledwie 11.

Kurtki zimowe wymieniłam na wiosenne, szaliki i czapki również. Nie zgadzam się na żadne przymrozki i dupiatą pogodę.

Na stole wiosenne kwiaty skomponowane doprawdy dziwacznie. I jeszcze Diaboł zdecydował się dziś na wybebeszenie pianina. Chyba się urżnę ze szczęścia. Problem mam aktualnie tylko jeden: co zrobić z klawiszami z kości słoniowej? Ktoś to skupuje? Można to na coś przerobić? Zupełnie nie mam pomysłu.

2 komentarze:

  1. no tak... właśnie w sobotni poranek doszłam do wniosku, że też muszę przejrzeć wiosenno - letni zestaw, bo jak nic nie mam w czym chodzić :P
    ... niestety w sklepach też kiepsko

    OdpowiedzUsuń
  2. Zrób instalację: rozwieś na druciku - może wyjść fajnie, do przedpokoju albo do kuchni...

    OdpowiedzUsuń