licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

niedziela, 7 kwietnia 2013

Zaraz mnie...

...weźmie i zwyczajnie rozpierdoli w drobny mak. I mam kurwa w dupie bycie subtelną kobietą z klasą. Najbardziej na świecie mnie wkurwia rzucanie obietnic bez pokrycia i ciągłe odkładanie na potem czegoś, co można zrobić od razu i mieć z głowy.

Gdybym kurwa umiała, to sama zrobiłabym tą ścianę w gabinecie!

3 komentarze:

  1. hm... a może tak zaczniesz się uczyć robić tę ścianę... może to zmotywuje innych do działania, a jak nie to... naumiesz się czegoś nowego :P ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas podobnie, z tym, że boje aktualnie się toczą o sprzątanie. Ostatnim razem nie kiwnął palcem, więc zapowiedziałam, że następnym razem on sprząta całość. Od tego czasu jest syf, kiła i mogiła, a on się biedaczek narobił dzisiaj straszliwie, bo pozmywał naczynia i "posprzątał" 1,5 stołu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale mientka nie będę, woli mieszkać w syfie to proszę bardzo. Może się nauczy, że SAMO się nie robi - ja kurwa zapierdalam na uczelnię, uczę się w domu, sprzątam, biegam z odkurzaczem jak szalona (bo psie włosy), robię zakupy, piorę - i tak dalej, a on wynosi śmieci (z domu do kosza który stoi pod domem, czyli 5 schodków i 20 metrów) i wyprowadza psa i strasznie narzeka jak to nasze obowiązki są niesprawiedliwe i on taki utrudzony... Szczególnie, że nie pracuje, nie uczy się i siedzi w domu całymi dniami napierdalając w gry na fejsiku.

    OdpowiedzUsuń