licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

środa, 12 listopada 2003

w sobotę...

…uczelnia i impreza.
W niedzielę szkolenie i impreza.
W poniedziałek szkolenie i Kraków. Zoiji dziękuję za Taco na POsleskiej. Żacie fantastyczne ale co z tego, kiedy w połowie burritto (czu jakoś tak) zrobiło mi się niedobrze i nie mogłam zjeść do końca. A miałam ochotę jak byk. Nawet Corony nie dopiłam. Za to zupa meksykańska i chilli było pyszne. Spacer po Sukiennicach i nad Wisłą oi oglądanie zegarków męskich (1 1/2 godziny). Żygam zegarkami.
Wtorek 12 godzin snu i cały dzień leniuchowania.
Środa awantura z rana w domu, awantura w pracy.

Pies ma dziurę w grzbiecie nie pytajcie od czego. A ja zrobiłabym chętnie komuś dziurę w głowie. Nienawidzę debili, którzy mnie otaczają. Leniów, kretynów, ćwierćinteligentów. Wkurza mnie praca, zrzucanie na mnie obowiązków, nieliczenie się z moim zdaniem/zdrowiem/czasem.
Niedobrze mi. Wkurzają mnie ludzie, którzy swoją nieudolność tłumaczą brakiem czasu, delikatnością i innymi pierdołami. Jak nie potrafisz do kury nędzy to powiedz a nie gadaj, że nie możesz bo ci na to szlachetność pieprzona nie pozwala, albo inne bzdety.
Niedobrze mi.
Osiągnęłam dziś poziom wściekłości, w którym jedynym ratunkiem jest chwila zadumy w kościele. Ale kurwa przez tych idiotów nawet na to nie mam czasu.
Niedobrze mi. Muszę się uspokoić, bo inaczej krucho będzie ze mną i Grzechem, ze mną i światem, ze mną i ze mną.
Niedobrze mi:(((((((((((

14 komentarzy:

  1. CleoSS niezyjesz !!!! normalnie szok:)))
    bylas w Kraku:) buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

    OdpowiedzUsuń
  2. niefajnie……………………..

    OdpowiedzUsuń
  3. a może ty w ciąży jesteś skoro tak często ci niedobrze ;-)) To był żart. Trzymaj się i niedenerwuj. Pa.

    OdpowiedzUsuń
  4. uuuuuu, chiba nawet przytulaństwo nie pomoze…

    OdpowiedzUsuń
  5. kiedy skończy się……….

    OdpowiedzUsuń
  6. gdy jestem wsciekla pomaga mi sen :)

    OdpowiedzUsuń
  7. a ja się optymistycznie polecam na przyszłość :)

    OdpowiedzUsuń
  8. żebyś Ty sie teraz gdzieś nie ukryła od nas…..od siebie…..
    …………………………………………..

    OdpowiedzUsuń
  9. mnie to nie grozi, po prostu nie miałam dostępu do kompa ostatnio:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. tropical-islands14 listopada 2003 21:31

    nie lubię Corony..
    byłam dziś pierwszy raz w życiu w Gaudim – było ql :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nom i całe Twoje puchatkowe szczęście……… ;)))))
    ……bo tylko Ty………….

    OdpowiedzUsuń
  12. ciotka no co ja mam ci napisać? Nie będę pieprzyć farmazonów. Niektóre notki są po to aby się wygadać i nie trzeba ich komentować. Zwłaszcza jak się nie ma pojęcia o problemach osobistych piszącego.
    BTW ponieważ czas zapomniał o mnie i nie daje mi kawałka chwili na częste odwiedziny wiedz, że pamiętam o tobie i nawet jak nic nie piszę to i tak staram się być tu tak często jak mogę Cleos.
    BTW Daj znać jak arykuł

    OdpowiedzUsuń
  13. no wlasnie, gdzie artykul??

    OdpowiedzUsuń
  14. niedobrze mi nie dlatego, że coś się chromoli, tylko dlatego, że odruchy wymiotne mam:))) Czyżby Misiątko???
    A na pisanie artykułu na razie nie miałam czasu, bo szkolkenie psa i uczelnia i w ogóle kupa zajęć. Ale słowo skauta daję, że za tydzień lub dwa zacznę coś kulać. Bo póki co muszę jeszcze z psem ćwiczyć popołudniami i ni wuja doby mi nie starcza na wszystko:)))

    OdpowiedzUsuń