licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

czwartek, 17 listopada 2005

Olejek eukaliptusowy...

…gigantyczna piana, woda w temperaturze wrzenia, książka (ten Hammett mnie wykończy „Wielki skok” i „Dwaj detektywi” w jeden wieczór), maseczka oczyszczająca, zimna woda mineralna. Czyżbym się relaksowała???

I oczywiście wypłacajmy od stycznia becikowe, a jakże!!! Będziemy mieć więcej dzieci. Więcej pijanych konkubentów i głupich matek będzie się znęcało nad większą ilością niemowląt. Więcej beczek po kapuście wypełni się zwłokami „opłacalnych” dzieci. Mnożyć się będzie biedota i ciemnota, bo wykształocona, myśląca matka urodzi tyle dzieci na ile ją stać, a nie tyle ile becikowego będzie mogła przepić. Potem z tych becikowych dzieci wyrosną tępi, zaniedbani bandyci, którzy swoje zbrodnie będą tłumaczyć brakiem miłości rodzicielskiej. Bo rodzice kochali becikowe, a nie to życie poczęte i urodzone. Wypłacajmy!!! A co, a końcu mamy niż demograficzny czyż nie??? Trzeba go zniwelować biedotą, prokreacją na siłę dla pieniędzy, narodzinami becikowych pijaczków. No przecież potrzeba nam młodych, prężnych. Jeśli Pani Madzia z dołu urodzi kolejne dziecko dla becikowego, to będzie to już 5. Mąż alkoholik. Jednego syna jej zamordowali jak się poszedł smykać po kamienicach do rozbiórki. Pozostałe dzieci do 22-giej na podwórku – gorąco, mróz, lato czy zima – ciągle. Najlepsza zabawa??? Wsadzić kolegę do pudła kartonowego po telewizorze na przykład i kopać, kopać z całych sił, zbiorowo, aż zacznie histerycznie płakać, bo ktoś przez karton trafił butem w głowę. A może zabić od razu??? 15-letnia córka pali pod oknami mamusinego pokoju. Mam trochę więcej lat i też paliłam, ale nigdy nie zapaliłam przy Dużym, chociaż wiedział, że palę. Głupio mi było po prostu. Ale Justynka się nie przejmuje. Ma tlenione włoski, obcisłe spodnie i całuje się z kim popadnie za papierosa. No właśnie takiech becikowych rodzin nam potrzeba!!! A do tego marzę po prostu o tym, żeby finansować z moich cholernych podatków kolejne patologiczne narodziny w Łodzi, Knurowie czy innym Kopydłowie. Po nocach spać nie mogę, bo zastanawiam się czy aby na pewno moje pieniądze trafią do jakiejś fantastycznej rodzinki, która w nosie ma rozsądne decyzje i odpowiedzialność za wykształcenie i wychowanie dzieci. Bo jeszcze nie daj Bóg te podatki pójdą na naprawę dróg, na edukację, kulturę czy cokolwiek innego. Protestuję!!! Domagam się od rządu gwarancji na piśmie najlepiej, że kasa pójdzie na panią Helę, która dostawszy becikowe pobiegnie do nocnego po flaszkę, a niemowlę będzie wyło z głodu.
No nie mogę, no…

7 komentarzy:

  1. niestety , tak to własmie będzie wyglądać, na sama mysl klonują mi się chomiki

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe, co myślał (optymistka!) ten, co to wymyślił?
    Mam ogromne wątpliwości, że myślał.
    Becikowe poprawi dzietność? HAHAHA!

    OdpowiedzUsuń
  3. No masz niestety absolutną rację:(
    Zainwestowali by lepiej w dofinansowanie antykoncepcji!
    Upsss zapomniałam, że teraz w tym kraju to słówko jest na cenzurowanym!!! :)))) sza! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Calendula – jak myślisz, czy Hela poleci po gumki czy po wino jeśli znajdzie 5 zlociszy????
    Albo czy sądzisz, że Rychu pozwoli Heli iść kupić dofinansowane tabletki za 5pln jeśli tą kwotę będzie mógł wydać na jabola?
    Jeśli patrzysz/patrzycie trzeźwo to patrzcie trzeźwo na całokształt a nie tylko na jeden rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wybaczcie JB — on uwielbia obecną władzę hihi :))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Niespecjalnie – są mało radykalni :)

    OdpowiedzUsuń
  7. kapcie-rozmiar-4720 listopada 2005 18:15

    Ale Ci się sąsiedzi trafili :)

    OdpowiedzUsuń