…prawdziwie doskonałe chwile… to wczoraj była jedna z nich… Tuż za progiem. Jakby otworzyły się przede mną drzwi do magicznego świata, gdzie ktoś czyta mi w myślach i spełnia marzenia jednym machnięciem czarodziejskiej różdżki. A wszystkie one zaklęte w płomieniu świecy…
niedziela, 2 grudnia 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz