licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

poniedziałek, 1 marca 2010

PLAN 5 - 300...

…PLAN 6 – 1 godzina.

W planie dalszym prosektorium, niech je ziemia pochłonie i parchem porośnie. Tak naprawdę to się bawię świetnie, tylko nie bardzo wiem co z tego wyjdzie. I chociaż widziałam trupa w zeszłym miesiącu, jak malowniczo spoczywał, a butki wystawały mu spod płachty, którą był przykryty, to jednak zwłoki, tym bardziej chodzące, nie są moim ulubionym tematem twórczym. Bywa, jednak czego się nie robi dla Grabarek i innych wielbicielek zakładów pogrzebowych. Powiedział Dziobak „Ty patrz, a taka fajna kobitka z niej była” i sentencją powalił mnie na kolana, bo azaliż Grabarka jest, a nawet JEST, chociaż miewa zdrowe na umyśle inaczej pomysły pt.: „no co ty, zróbmy sobie na sabacie bal przebierańców.” Zreflektowała się dziewoja, kiedy wspomniała randkowy wystrój Who „No tak, Who przyjdzie w wyjściowym żakieciku, a ja przebrana za wiedźmę, o nie!” w słuchawce rozległ się był tupot niekoniecznie małej stópki. Oczyma duszy mojej zobaczyłam Grabarkę w przebraniu na trzaskaniu u Kierownika Dyrektora Grzywki i udławiłam się zapiekanką (szt. 1) Gotowa była się przystroić i nie jestem do końca przekonana, czy udało mi się Jej to wyperswadować.

W ramach szaleństw powypłatowych (niechże tej wypłacie ziemia lekką będzie), zakupiłam lekturę w postaci „Imiennika” Bunscha. O rozpusto! O wszechogarniająca staropolszczyzno! O dzieje piastowskie! Będę się delektowała jakieś dwa dni, bo jak znam życie pochłonę jak tę cholerną zapiekankę (szt. 1)

APDEJT:
Uświadomiłam sobie właśnie, że jestem ciotką bez serca. Wśród wiedźmowych i rodzinnych dzieci mamy bowiem:
Kartofla,
Gnoma,
Robala,
Kudłatą (to nie moje dzieło, ale)
Kluchę zwanego Jęczybułą
Szpikulca.

Uroczo doprawdy:)

8 komentarzy:

  1. No to ponieważ „Imiennik” zakupiłaś, to ja poproszę o Ciociowe rekomendacje ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. jeśli o mnie chodzi ów dzieć jest Robalem:) na stałe i niezmiennie tak już zostanie:)
    Może być?

    OdpowiedzUsuń
  3. To w drugiej kolejności polecam Ojca i syna:) Wg mnie bardziej wartka akcja. Zresztą w ogóle służę Bunschem wszelkiej maści za free do wypożyczenia – tylko wygrzebię z kartonu numer ktoryś…

    OdpowiedzUsuń
  4. A i proszę o przypisy, który potomek do której wiedźmy przynależny! (Poza znanymi mi z pseudo K i K)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja w kwestii odzieżowej – bo zamierzałam przyjść na luzie – czy są jakieś wymagania odnośnie stroju?
    Ja się dostosuję ofkors.

    OdpowiedzUsuń
  6. —>Kate
    Marchwiaka,
    Wąskich,
    Dziobaka,
    Whoeverzyne,
    Whoeverzyne
    Kuzynki Brukselkowej—>Who
    nie ma:)

    OdpowiedzUsuń
  7. –> Cleos/Who – Czy w związku ze zwiększoną objętością można przyjść odzianą w worek na ziemniaki? Bo nie chciałabym swym strojem urazić Szacownych Wiedźm…

    OdpowiedzUsuń
  8. jeśli o mnie chodzi, możesz przyjść nawet owinięta w becik:)

    OdpowiedzUsuń