licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

niedziela, 23 października 2005

To ja proszę Państwa...

…wybywam do jakiejś republiki bananowej tudzież Kongo/Zambii/Nepalu/Innej Dziury – banany prostować i tresować małpiatki. Bo tutaj będzie niedługo taki cyrk, że mózg w poprzek staje i zwoje się prostują. Już widzę te demonstracje młodzieży wszechpolskiej obecne wszem i wobec i demolujące co tylko się da. Oczyma wyobraźni mojej widzę homofobiczne rządy, dyktaturę zacofania, zamordyzm i nepotyzm. Te urzędy do spraw kontrolowania kontroli kontrolujących kontrole. Biura nadzoru nad nadzorującymi nadzory kontroli. Tfu. A jak nam się prezydent pożal się bożku zgubi w Pałacu Prezydenckim to go nie znajdą przez tydzień, bo taaaaaaaaaki jest malutki – wystarczy, że za krzesłem stanie i już BOR ma co robić, bo będzie, że zaginął.
To ja już sobie pojadę gdzieś, ukulam małą lepiankę i będę żyła z rękodzieła tambylczego – koraliki jakieś będę robiła, wisiorki i inne maczugi.
Jesteśmy jednak narodem, do którego najlepiej przemawia populizm i bogata kampania wyborcza. Znaczy wychodzi mi na to, że ciemnota, głupota, biedota i tak póki co zostanie. Narodowi zostanie, mnie nie, bo ja w moim Tambustanie będę z tych koralików żyła jak królowa mając w nosie zaginonego we własnym domu prezydenta jakiegoś odległego, ubogiego i zacofanego kraju.
Żegnam.

10 komentarzy:

  1. weź mnie ze sobą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te koraliki i inne maczugi to chyba dobra alternatywa…

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, a ja zajmę się sprzedażą lodów na Grenladnii i też dobrze mi bedzie, bo teraz wszystko będzie lepsze od mieszkania w tym pożal się Boże państwie obojga Kaczarów, Armii babć w mocherowych beretach z ojcem Rydzykiem na czele, Giertychem i Lepperem…
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. no coz..ja glosowalam na Kaczora i nie mam az tak czarnych wizji :)

    OdpowiedzUsuń
  5. cleos zabierz mnie ze sobą!!!teraz będziemy miec nowy hymn narodowy–kaczuszki

    OdpowiedzUsuń
  6. To o krzesełku genialne:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja robię dokładnie to samo…

    OdpowiedzUsuń
  8. te okrzyki powyborczej rozpaczy to już nawet śmieszne nie są

    OdpowiedzUsuń
  9. i żadne tam salwowanie się ucieczką tylko bierzemy się do roboty, tak?

    OdpowiedzUsuń
  10. a mój Brat emigruje na Przylądek Dobrej Nadziei… tam będzie szukał nadziei na lepszego Pana Prezydenta ;-)

    OdpowiedzUsuń