…słyszę, że tradycje moje, Małego Johna i Babci są „skandaliczne, sadystyczne i głupie”…
…jeśli przy składaniu życzeń i dzieleniu się opłatkiem tylko Duży zdobywa się na coś więcej niż „wszystkiego dobrego”…
…jeśli Duży musi się prosić o kubek z uchem, bo nikt o takim drobiazgu nie raczył pamiętać, żeby napić się soku, bo boi się, że szklaneczkę upuści lub zgniecie, co kosztuje go przełamanie męskiej dumy…
…jeśli przy „Hej, Maluśki” czułam narastającą w gardle kluskę i nie potrafię nad nią zapanować…
…jeśli nikt poza Dużym się do mnie nie odezwał ani słowem przez bite 3 godziny…
…jeśli sama powiedziałam może 10 zdań z czego połowę do Smoka a resztę do Dużego…
…jeśli w perspektywie mam Pasterkę, na którą pójdę sama i przeryczę pod lewym filarem z tyłu kościoła w całości…
…jeśli Mały John jest 3000 kilometrów stąd i na myśl, że jadła kolację wigilijną sama znowu mam te kluski w gardle…
…jeśli urocza kolacja zakończyła się awanturą w domu – o nic w sumie…
…to sama się zastanawiam, czy miałam wyjątkowo udany wieczór wigilijny czy tylko szalenie udany wieczór wigilijny…
jeśli się nie wynosi z domu tradycji… to tak jest… też mam w rodzinie tak „kulturalnych” ludzi… jednym słowem: jeśli się ktoś ch…. urodził to kanarkiem nie umrze. A wigilia to ani szalenia udana ani inna… to poprostu lekcja poglądowa (kolejna zresztą), z której się wyciąga wnioski, a Ty jako mądra istotka pewnie je wyciągniesz… bo to kolejna kropelka do jeden z szal…. trzymam kciukasy
OdpowiedzUsuń(puste)
OdpowiedzUsuń(puste)
OdpowiedzUsuń…nie było Cię na pasterce z tyłu kościoła przy lewym filarze… a ja czekałam z chusteczkami na wypadek tego gdybyś chciała ryczeć jak bóbr… pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńIwa muszę wtrącić – ta piękna myśl, którą zacytowałaś brzmi odrobinę inaczej a mianowicie „(…)to skowronkiem nie umrze.” ;-)
OdpowiedzUsuńCleos – be brave!
JB…. czy to skowronek czy to kanarek…. jeśli się ch…. urodził to żadnym z tych pięknych ptaszków nie umrze…. a sens chyba ten sam, czyż nie ?? :))
OdpowiedzUsuńNo jakby niby tak, ale jakby nie do końca. Znasz jakiegoś kanara, który nie jest ch…? :P
OdpowiedzUsuńO przepraszam! Ja znam:)Walnę komunałem: z rodziną to najlepiej na zdjęciach, a najważniejsi są przyjaciele.
OdpowiedzUsuń