Cleosia tak ma:)) Ja też nic nie wiem. A w kwestii feniksów, to one mają jedną poważną zaletę – najpierw duży fajerwerk z popiołem, a potem mały feniksik – nówka nieśmigana… I tym się różnią od facetów….
wyjechał na targi zostawiając kopertę z papierami a na niej napis: „w razie gdyby trafił mnie szlag”, ja rozumiem, że zabezpiecza się a raczej myśli o przyszłości dziecka, ale… kurna może też trochę optymizmu? czasami ta jego przesadna zapobiegliwość bardzo mnie denerwuje…
Coś chyba za krótko dzisiaj rozmawiałyśmy, bo nie wiem o co chodzi…Wyjadę na chwilę i, masz ci los, zaraz coś ta Cleosia wymyśli…
OdpowiedzUsuńZnajdź. Wróć.
OdpowiedzUsuńCleosia tak ma:))
OdpowiedzUsuńJa też nic nie wiem.
A w kwestii feniksów, to one mają jedną poważną zaletę – najpierw duży fajerwerk z popiołem, a potem mały feniksik – nówka nieśmigana…
I tym się różnią od facetów….
wyjechał na targi zostawiając kopertę z papierami a na niej napis: „w razie gdyby trafił mnie szlag”, ja rozumiem, że zabezpiecza się a raczej myśli o przyszłości dziecka, ale… kurna może też trochę optymizmu? czasami ta jego przesadna zapobiegliwość bardzo mnie denerwuje…
OdpowiedzUsuń