licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

środa, 23 marca 2011

SPROSTOWANIE

Nie stoi faktycznie. Raczej leżą w szufladzie. Dwa. JEDZIEMY!!!:)))

APDEJT:
Siadło Dziecko do odrabiania angielskiego, wystawiło język i koloruje i przykleja.
Cleos: Co robiłaś w przedszkolu?
Smok: Nic.
Cleos: Jak nic? To po co tam poszłaś?
Smok: Noooo mamoooo na podwórku byliśmy.
Cleos: I co?
Smok: Nic.
Cleos: Jak nic? Stałaś w miejscu jak kołek?
Smok: Noooooo mamoooooo bawiłam się.
Cleos: W co?
Smok: W nic ciekawego.
Cleos: I co jeszcze było.
Smok: Nic.
Cleos: Jak nic? Mam spadać?
Smok: Nooooo mamoooooo rusyję tak? Tak mnie wychowałaś, że jak ty ładnie rysujesz, to ja też chcę ładnie rysować, więc proszę mi nie przeszkadzać, bo się skupiam.

Oddaliłam się kurcgalopkiem. No skoro Ją TAK wychowałam to się muszę teraz zamknąć:)

1 komentarz:

  1. Z moją siostrą tak było. Mamunia załamywała ręce, bo ja spytana „co było w zerówce?” mówiłam, że Artur rzucił we mnie samochodem, ale mu oddałam, potem rysowałam, potem byliśmy na śniadaniu, potem….Moja siostra:
    - co było w zerówce?
    - nic
    - Robiłaś coś?
    - Rysowałam.
    - Co?
    - Konia.
    - Co było na 2 śniadanie?
    - Kanapki.
    - A co robiliście później.
    - Na dworze byliśmy.
    - I w co się bawiliście?
    - W berka.
    Po dalszym maglowaniu: to jednak coś dziś robiłaś.
    - no.

    OdpowiedzUsuń