licznik bloga

Obsługiwane przez usługę Blogger.

sobota, 19 marca 2011

Zrobiłam wiosenne...

…zakupy dla Smoka. Bosz, jaka z Niej  stajlisz laska!:)

APDEJT: (remontowy)
Diaboł: Smoku weź te zatyczki do listew i zrób robotę kopciuszka. Trzeba je podzielić według rodzajów.
Smok: Dobrze Diabołku.

Po jakimś czasie zameldowała koniec prac kopciuszkowych.

Diaboł: Cleoś nie chcę cię martwić, ale nie mamy łączników na wewnętrzne rogi. Nie zrobię tych listew dzisiaj.
Cleos: Były, na pewno były, poszukaj w gabinecie. Przy listwach je kładłam.

Ponad godzinę później i o wielki porządek w gabinecie dalej.

Diaboł: Nie ma. Przegrzebałem każde pudełko. Będzie trzeba kupić. Ale zobacz jaki piękny porządek zrobiłem przy okazji.
Cleos: Cudnie.

Coś mnie tknęło i poszłam sprawdzić efekt smoczego odwalania prac kopciuszkowych.

Cleos: (ryczę z salonu) Diabołku, chodź tu na chwilkę! My nie mamy wewnętrznych łączników tak? A to jest co niby?
Diaboł: ^%#$%^$%^!@^ faktycznie
Cleos: Przecież mówiłam, że dawałam je do jednego wora, jak robiłam porządek i miejsce na pianino w gabinecie. Wiem co mówię.
Diaboł: ^&$%#$^%&
Cleos: Ale za to jaki porządek tam mamy. Że też tobie nie przyszło do głowy sprawdzić smoczego systemu segregowania? A teraz idź i zrób te listwy.

Poszedł i robi. Nauczka na przyszłość? Ufać i sprawdzać:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz